To kolejny przykład na to, że nie warto się cieszyć na zapas. Rafałowi Maserakowi udało się wprawdzie wynegocjować najwyższą stawkę wśród tancerzy TVN-u, nawet wyższą niż wynagrodzenie większości gwiazd, ale chyba liczył na wpływy z więcej niż jednego odcinika.
Jak donosi Fakt, Maserak jest załamany swoją porażką i nie zamierza tego ukrywać. Wprawdzie przed kamerą starał sie trzymać fason, ale - jak twierdzi informator tabloidu - za kulisami był bliski furii.
Zarobione w Tańcu z gwiazdami pieniądze zamierzał zainwestować w swoją szkołę tańca. Teraz będzie się musiał sporo nakombinować, może nawet pomysleć o kredycie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.